Według europejskiej federacji, wydatki tureckiego klubu są większe od jego przychodu. Ponadto włodarzom ekipy z nad Bosforu, zlecono cięcia w zbyt dużych pensjach zawodników.
Na razie nie wiadomo czy Turcy, złożą odwołanie od postanowienia UEFA. 20-krotni mistrzowie Turcji oraz zdobywcy Pucharu UEFA i Superpucharu Europy w 2000 roku, są obecnie w trudnej sytuacji. W grudniu 2015 roku, zakończyli zmagania w Lidze Mistrzów. W fazie grupowej, piłkarze Galaty uplasowali się na trzeciej pozycji za Benfiką Lizbona i Atletico Madryt, wyprzedzając jedynie debiutującą w rozgrywkach kazachską FK Astanę.
Wiosną odpadli w 1/16 Ligi Europy z Lazio Rzym, remisując u siebie 1:1 i przegrywając na wyjeździe 1:3. Po 23. kolejkach ligowych, aktualni mistrzowie i zdobywcy pucharu kraju, zajmują piąte miejsce. Do Fenerbahce, prowadzącego w lidze rywala zza miedzy, tracą już 16 punktów. Popularne „Lwy” są prowadzone już przez trzeciego trenera w obecnym sezonie. Po Hamzy Hamzaoglu i Mustafie Denizlim, pierwszą drużynę tymczasowo objął Orhan Atik.
Galatasaray Stambuł nie jest pierwszym klubem, którego ukarano za naruszenie wymogów Finansowego Fair Play. W 2015 roku podobny los spotkał drużynę Dynama Moskwa. Natomiast w 2014 roku, kary nałożono na Manchester City i Paris Saint-Germain. I tutaj pojawiają się kontrowersje. Zarówno angielskiego jak i francuskiego klubu UEFA nie wykluczyła. Jedynymi konsekwencjami rozrzutności przy sprowadzaniu nowych zawodników, okazały się kary finansowe i ograniczenia w liczbie zawodników zgłaszanych do Ligi Mistrzów.
Idea Finansowego Fair Play narodziła się w 2010 roku. Była w dużej mierze inicjatywą prezydenta UEFA Michela Platiniego. Jej zasady zostały precyzyjnie określone. Oprócz reguły wydatkowej, klub nie może zalegać z płatnościami wobec swoich pracowników, innych klubów oraz urzędu podatkowego i ubezpieczeniowego. Ponadto kluby zobowiązane są do zestawiania prognoz finansowych. Widać wyraźnie, że nie w przepisach ale w ich stosowaniu tkwi problem. Jeżeli władze UEFY jak i mający ostatnio problemy prezydent Platini nie zmienią sposobu swojego działania, może dojść do nieoczekiwanych zdarzeń.
Równi i równiejsi - decyzja UEFA w sprawie tureckiego klubu piłkarskiego
