niedziela, 29 maja 2016, 13:12

Gwizdy kibiców i nowy mistrz - podsumowanie KSW 35

Kontrowersyjna decyzja w walce wieczoru, zwycięstwo Marcina Różalskiego przez poddanie i nowy mistrz kategorii lekkiej. Zobacz, co działo się 27. maja podczas 35. gali Konfrontacja Sztuk Walki w Ergo Arenie!
ksw ksw

-66kg: Marcin „The Polish Zombie“ Wrzosek (11-3, 4 KO, 3 Sub) vs Filip Wolański (9-2, 3 KO, 2 Sub) - jednogłośna decyzja
To był pojedynek dwóch nowo zakontraktowanych zawodników wagi piórkowej, którzy jeszcze wiele w KSW mogą zdziałać. Mogliśmy się spodziewać dynamicznego pojedynku i chęci udowodnienia, kto zasługuje na walkę o pas.

Początek starcia należał do Wolańskiego. To on dominował w stójce i był bliski skończenia tego pojedynku przed czasem. Jednak pseudonim „The Polish Zombie” zobowiązuje i Wrzosek przetrwał to silne natarcie.

Z każdą sekundą pojedynek stawał się coraz bardziej wyrównany, a w ostatnich minutach Wrzosek udowodnił, że to on jest w lepszej dyspozycji. Swoją aktywną postawą przekonał sędziów do przyznania mu większej ilości punktów.

Bardzo prawdopodobne jest jego przyszłe starcie o pas z Arturem Sowińskim. Obaj toczą już od jakiegoś czasu bój słowny na portalach społecznościowych. Wrzosek tuż po zakończeniu walki wskazywał, że niedługo będzie nosić pas, a „Kornik” w trakcie gali otwarcie wyznał, że nie darzą się sympatią, więc możemy oczekiwać sporej dawki emocji.

-70 kg: Mateusz „Gamer“ Gamrot (11-0, 4 KO, 2 Sub) vs Mansour „The Afro-Samurai“ Baranoui (12-4, 4 KO, 7 Sub) - walka o pas kategorii lekkiej - jednogłośna decyzja

Gamrot musiał odnieść aż sześć zwycięstw, by w końcu otrzymać szansę walki o pas. Dostał nie lada wyzwanie - musiał zmierzyć się z byłym mistrzem organizacji BAMMA i M-1.

Mimo że był to pojedynek w wyższej kategorii niż ten poprzedzający go, to okazał się jeszcze bardziej dynamiczny. Mogliśmy oglądać doskonały pokaz zapasów, przetoczeń i kontr. Dosłownie żal było mrugać, gdyż w każdej sekundzie coś się działo.

Walka była bardzo wyrównana, lecz w ostatniej rundzie to Gamer dominował, obalając i będąc z góry. W ostatecznym rozrachunku zaprezentował się lepiej i sędziowie byli zgodni.

To było jedno z najlepszych starć o pas KSW, jakie mogliśmy dotąd oglądać. „Gamer” już oficjalnie jest mistrzem i pozostaje czekać na pierwszą obronę.

-84 kg: Michał „Cipao“ Materla (23-5, 5 KO, 12 Sub) vs Antoni „Antonio” Chmielewski (32-15, 5 KO, 18 Sub) - TKO (uderzenia w parterze)

Fani długo wyczekiwali powrotu Materli do klatki po ostatniej porażce z Mamedem. To było starcie dwóch bardzo utytułowanych polskich średnich, więc mogliśmy oczekiwać dobrej walki.

Warte  zaznaczenia jest to, że ich pojedynek był pierwszym na tej gali, który zakończył się przed czasem. Chmielewski agresywnie rozpoczął starcie i już po kilkudziesięciu sekundach obalił Materle zaznaczając swoją dominację. Jednak szybko zamienili się miejscami i to „Cipao” dewastował mocnymi ciosami swojego rywala. Próbował dojść za plecy, choć nieudanie.

„Antonio” przyjął biernie kilkadziesiąt potężnych uderzeń. Z powodu braku jakiejkolwiek reakcji, sędzia musiał przerwać pojedynek po 4 minutach i 12 sekundach.

Michał udowodnił, że po powrocie jest w świetnej formie. Obecnie największym wyzwaniem dla niego byłaby walka z Azizem Karaoglu, lecz na oficjalne potwierdzenia fani muszą jeszcze zaczekać.

-120 kg: Marcin „Różal“ Różalski (6-4, 3 KO, 2 Sub) vs Mariusz „Pudzian“ Pudzianowski (9-5, 3 KO, 2 Sub) - poddanie gilotyną
Dla „Różala”, jak sam przyznawał, była to walka o być albo nie być w federacji. Dla „Pudziana” w pewnym stopniu też, choć mniejszym. Obaj przegrali z Peterem Grahamem, więc ich ścieżki się przecięły.

Marcin natychmiast przejął inicjatywę w stójce i raz po raz trafiał kopnięciami Mariusza. Ten ewidentnie nie chciał wchodzić w wymiany i starał się utrzymywać dystans. Różalski postanowił spróbować zakończyć tę walkę przed czasem i zapiął gilotynę. Pudzianowski przetrzymał technikę i do końca rundy kontrolował pojedynek.

Krótko po przerwie „Pudzian” pokazał, że nie zamierza toczyć tej walki dłużej w stójce, i sprowadził „Różala” do parteru. Ten ponownie spróbował gilotyny i tym razem zmusił Mariusza do odklepania.

Trudno przewidywać, co czeka obu zawodników. Różalski, jak często już mówił, jest mocno wyniszczony przez kontuzję i już wcześniej miał zakończyć karierę. Pudzianowski zanotował drugą porażkę z rzędu i włodarze federacji będą musieli pogłówkować, z kim mogą go zestawić.

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

  • Mistrzostwa Europy we Francji

    UEFA Euro 2016 - rozpoczęło się piłkarskie szaleństwo

    Ruszyły Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Najlepsi europejscy piłkarze i kibice rozpoczęli futbolową gorączkę we Francji. »

  • Stadion Królewskich, Estadio di Santiago Bernabeu

    Real Madryt - Historia Mistrza

    Tegoroczny puchar Ligi Mistrzów zdobył madrycki Real. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że Królewscy wywalczyli ten tytuł po raz jedenasty w historii. Nie udało się to jeszcze żadnemu innemu europejskiemu klubowi. »

Zobacz również